niedziela, 31 sierpnia 2008

Spacer Fredzia i Milusia

Film poniżej ! lub kliknij tutaj
Jeśli ktoś myśli, że fretka puszczona wolno zawsze ucieknie i tylko opadający kurz po niej zostanie to pokazujemy fragment naszego spaceru. Uwaga: Nie naśladować ! No chyba, że dobrze znacie swoje zwierzęta oraz teren. Inaczej pozostaje smycz i plątanie się na smyczy w krzakach

Nowa klatka gotowa

Nowa klatka ma stać na balkonie i służyć jako urozmaicenie.
Siatkę można kupić w Castoramie, różne rozmiary i rodzaje. Rurę drenarską można ogrzać nad gazem wtedy da się trwale wyprofilować.
W czasie pracy Fredzio chował za tapczanem to śrubokręt, to kombinerki, to kapeć, cały czas trzeba zaglądać za tapczan jak czegoś brakuje.

sobota, 30 sierpnia 2008

Walka o misiaczka

Przeciąganie liny
Walka w parterze.
Walka w powietrzu.
Fredzio nie jest mięczakiem. Po wygranej walce jak wszystkie łupy misiaczek po raz tysięczny wędruje za tapczan.

piątek, 29 sierpnia 2008

Fredzio hydraulik

O, jest coś fajnego !
Nosem nie ...
...ale idzie pazurami...
...i jeszcze coś pod spodem...
... przyda się ...
...da się zębami
... syfonik schowamy za tapczanem.

wtorek, 26 sierpnia 2008

Spanie na popielniczkę

Jesteśmy w tym tygodniu na wakacjach, dziś przez przypadek trafiliśmy do domu ale jutro wyjeżdżamy. Gdy Fredzio śpi ...

... żeby otworzyć popielniczkę naciskamy delikatnie na nosek.

czwartek, 21 sierpnia 2008

Gołe stopy, rarytas Fredzia

Fredzio wie, że jak urżnie w stopę to stopa się szybko rusza i chowa, i wtedy zaczyna się najfajniejsza pogoń pod kołdrą !

środa, 20 sierpnia 2008

Maskowanie Fredzia


Fredzio próbuje przegryźć się przez oko.

wtorek, 19 sierpnia 2008

Przymierzanie czapki Mamy i próby zidentyfikowania Fredzia jako gatunku

Fredzio w czapce naszej Mamy. Tak na marginesie to jak nazywają ludzie naszego Fredzia ? Dzieci widząc nas w drodze do lasu na pytanie "co to ?" odpowiadają: szczur, mysz, kotek. Nasza Babcia: świnka. Nasza Mama myjąc głowę nad umywalką i widząc jak Fredzio wysikał się koło jej kapcia krzyczy: "Ja już nie mam miejsca dla siebie w tym domu ! Ta mysz mi naszczała pod nogi !".

poniedziałek, 18 sierpnia 2008

Las jest rajem dla Fredzia





Gdy Fredzio wyszedł z tunelu pod mchem nie pachniał fretką, pachniał mchem, ziemią, lasem, przepysznie !

niedziela, 17 sierpnia 2008

Dorastanie

W książce "Fretki" Maggie Lloyd napisała: "Krycie może przebiegać bardzo energicznie,przez dłuższy czas i hałaśliwe. Samiec zwykle chwyta samicę za skórę na karku i ciągnie ją wokół klatki aż do jednej godziny przed kopulacją, która może trwać przez następne 1-3 godzin." Fredzio na zdjęciu kryje misiaczka. Najciekawsze jest to, że zabrał zza tapczanu i zaniósł na drugie piętro klatki misiaczka i piłkę. Piłkę trzyma w zębach jak samicę za kark, bo misiaczek jest kilka razy za krótki. A może jest gdzieś tam ładna freteczka chętna poznać Fredzia w Warszawie ?

Fredzio zmęczony leży, odpoczywa, misiaczek też.

sobota, 16 sierpnia 2008

Dzbanek


Zastanawiałem się czy Fredzio wyciągnie głowę z tego dzbanka.

piątek, 15 sierpnia 2008

Nowa miska

Zwierzaki dostały nowa miskę, bo poprzednia plastikowa była tak lekka, że Fredzio suwał ją po całej kuchni ku własnej uciesze kiedy wychlapywała się woda. Ciekawe, że jak na komendę Fredzio i Miluś zaczęli pić wodę. Ta miska jest ciężka, szklana może będzie mniej wody na podłodze.

czwartek, 14 sierpnia 2008

W norze


środa, 13 sierpnia 2008

wtorek, 12 sierpnia 2008

W prawdziwym łóżku lepiej

Kiedy już porządnie zasnął zaniosłem go do klatki do hamaczka.
Jakie było moje zdziwienie kiedy Fredzio obudził się i zamiast kupę i siku, pobiegł do mojego łóżka i zasnął. Zabrałem go znowu do hamaczka, bo jak się budzi na siku to kuweta musi być blisko.
O czym Fredzio śni, gdy dragają mu wąsy i łapy a całe ciałko przeszywają dreszcze ?

poniedziałek, 11 sierpnia 2008

Strojenie min





Tak na marginesie, zaintrygowany badacz zastanawiałby się jak z takimi kłami Fredzio może zamknąć mordkę. Otóż specjalne przerwa między górnymi zębami i wgłębienie w dziąsłach umożliwiają schowanie kłów i domknięcie pysia. A co te kły potrafią to wie tylko ten co sobie Fredzia sprawił.

niedziela, 10 sierpnia 2008

Pogoń za kijem

Fredzio od rana robił słodkie oczka, więc wcześnie poszliśmy do lasu.
Wiercił się w rękach w drodze na nasze miejsce.





I zaczęło się polowanie na kijek ciągnięty po ziemi.
Okazało się, że Fredzio dostaje szaleju jak widzi uciekający kijek.
Zdjęcia w pełnym biegu.






Piękno i gracja ruchu było powalające.
Pogoń za kijkiem będzie chyba ulubioną leśną zabawą Fredzia.
Nie obeszło się bez kopania nory.