Nauczyliśmy Fredzia, że na cmokanie dostaje jedzenie i wystarczy pocmokać, żeby przybiegł z najdalszego zakątka mieszkania. Wtedy można mu z ręki podać np. kawałek kurczaka, Fredzio bierze delikatnie (nie odgryza już palca) i najczęściej wkłada do swojej miski (raczej nie je z podłogi), lub gdy dostanie za duży kawałek to ucieka z nim za tapczan.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz