
Z tunelu wystaje ogon. Fredzio był zmęczony i wyjęty spod tapczanu nawet się nie poruszył po włożeniu do tunelu, zasnął natychmiast.

Po pewnym czasie ogon znika, a głowa wsuwa się do rury.

Później jeszcze w rurze widać już tylko tylne łapki Fredziołka. Fredzio lewituje w czasie snu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz