piątek, 31 października 2008

Fredzio i ziemniak

Dla zabawy ma zdjąć ziemniaka z butelki.
Fredzio uwielbia surowe ziemniaki. Kiedyś ukradł ziemniaka i za tapczanem zestrugał całego na sałatkę.

czwartek, 30 października 2008

Chrupanie







środa, 29 października 2008

Nowe poidło w kuchni


Okazało się, że żadne miski się nie sprawdzają na podłodze, bo lekkie miski Fredzio suwał i wychlapywał wodę i chociaż ciężkiej szklanej (którą potem dostał) nie mógł posunąć, to jednak jedną łapą opierał się o brzeg a drugą wychlapywał wodę, że można było cholery dostać. Teraz kot ma miskę z piciem na parapecie okna a Fredzio poidło na szafce i wszystko jest po Bożemu.

A ten pasek, który skrobie Fredzia po nosie podczas picia już obcięliśmy.

wtorek, 28 października 2008

Jak fretki otwierają drzwi ?


Bardzo prosto, nieprawdaż ?

poniedziałek, 27 października 2008

Wspólne wylegiwanie


Ciekawa perspektywa, bo Fredzio wygląda tu wielki jak kot.

niedziela, 26 października 2008

sobota, 25 października 2008

piątek, 24 października 2008

czwartek, 23 października 2008

środa, 22 października 2008

Zakupy za tapczan !


Przebierając się po przyjściu do domu z zakupów nie zauważyliśmy jak Fredzio starym zwyczajem zakradł się do reklamówki i ukradł filet z kurczaka. Fredzio pędzi z tym mięsem za tapczan.

wtorek, 21 października 2008

poniedziałek, 20 października 2008

niedziela, 19 października 2008

Impresje z hamaczka

Śpi jak niewiniątko. Dzisiaj Mama siadała na swoje łóżko z gorącą zupą w rękach, okazało się, że na Fredzia, który zaszył się pod kocem. Tak się przestraszyła, że wylała zupę na siebie. Wrzaskom nie było końca, oczywiście Fredzio został bez sądu uznany za winnego. Teraz już jest spokój i Fredzio śpi, nawet nie wie biedak co było. My uważamy, że Fredzio jest niewinny. A Wy co myślicie ?


sobota, 18 października 2008

piątek, 17 października 2008

czwartek, 16 października 2008

Fredzio robi siku

Podniesiony ogon też coś zapowiada.

środa, 15 października 2008

wtorek, 14 października 2008

Znowu na grzybki

Fredzio na smyczy nie mógłby biegać, skakać, przekopywać tuneli pod mchem, przeciskać się przez krzaki, mieć tyle frajdy z robienia co dusza zapragnie. Prawdą jest że nie wolno z oka Fredzia spuścić bo po chwili nieuwagi Fredzio może się oddalić i można go nie znaleźć, nie żeby uciekł, ale fretki cały czas są w ruchu, zatrzymują się tylko na moment po to żeby nasłuchiwać i zrobić kupę (bo siku to robi idąc).
Wściekły atak na muchomora. Miejmy nadzieję, że nie jest to fretkomor.
Psiaki na pieńku. Okazuje się, że fretka jest miłośnikiem pieńków. Jeśli przemieszcza się przez las pewną fretkową trajektorią i przez przypadek w pobliżu znajdzie się pieniek, to trajektoria automatycznie zostaje zmieniona tak, żeby zahaczyć o pieniek, obwąchać go, poskrobać, obejść kilka razy i wykopać pod nim dziurę. Pieńki działają niezwykle na fretki.
A to jakiś psiak w kolorze fretki.

poniedziałek, 13 października 2008

Ostatnie ciepłe spacerki

Cieplutkie słoneczko, i tyle fajnych rzeczy do obwąchania.

niedziela, 12 października 2008

Na spotkanie jesieni

Nowy zapach.
Fredzio pędzluje językiem poranną rosę z liścia.

sobota, 11 października 2008

W szufladzie jest super

Podnosimy brzeg firanki i znowu znajdujemy Fredzia w szufladzie zamotanego w firance.

Przyjemnych snów !

piątek, 10 października 2008

czwartek, 9 października 2008

Obserwator

Fredzio obserwuje kota. Ostatnio są okresy że wieczorem kot poluje na Fredzia, a jak Fredzio się dobrze wyśpi i ma humor (w zasadzie zawsze ma dobry humor) to zaczepia kota. Nigdy nie wiadomo co z tego wyniknie.

środa, 8 października 2008

Na spacerku

Idę do lasu.
Na spacerku fajnie jest biegać wolno, gdzie oczy i łapki poniosą, przeciskać się przez krzaki, kopać dziury.

wtorek, 7 października 2008