czwartek, 31 lipca 2008

Koszyk z Fredziem

Fredzio testuje nowe łóżko.

środa, 30 lipca 2008

Wspólna praca.

Najpierw była zabawa.
Potem praca przy komputerze.
Potem pokazy śpiących pozycji. Fredzio ma już 57 cm z ogonem !
Ta pozycja najbardziej nam się spodobała.

wtorek, 29 lipca 2008

Codzienne życie

Fredzio je pokarm dla małych kotków, kot Miluś je pokarm dla lwów kanapowych.
W czasie jedzenia obowiązuje zawieszenie broni.
Na chrupkach dobrze się trenuje gryzienie w delikatne części ciała.

Trzeba się dobrze napić, żeby mieć czym sikać na podłogę.
Sen czy Matrix ?

poniedziałek, 28 lipca 2008

Zabawy z misiem.

Fredzio ślicznie pozuje do zdjęcia.
Najbardziej lubi łapać pluszowego misiaczka. Jak tylko go złapie, to pędzi za tapczan, gdzie chowa wszystkie swoje skarby.
Z ciekawszych rzeczy schowanych za tapczanem można wymienić: na chwilę odłożony na podłogę śrubokręt podczas skręcania ramki do zdjęcia, zegarek na rękę, słuchawki, futerał do okularów, skarpety, cztery zapalniczki (nie mieliśmy tylu!), puszkę z pasztetem wegetariańskim, telefon komórkowy (odebrany w drodze), T-shirt, kapeć, ... Jak coś ginie, najpierw sprawdzamy za tapczanem u Fredzia.

sobota, 26 lipca 2008

Las i tchórz w runie.

Fredzio na swoim pierwszym spacerze! Był tak podekscytowany że aż z ogona zrobiła mu się szczotka do mycia butelek. ;-)
Ogon wykopał także dwie nory w ściółce i cały się wypaskudził.

piątek, 25 lipca 2008

Pralka, fajna rzecz


Po prostu moc kopania.

czwartek, 24 lipca 2008

Pomiary

Pomiar ok. miesiąc później, 24.07.2008 pokazuje, że Fredzio ma 56 cm razem z ogonem, przybyło 14 cm Fredzia w niecały miesiąc !!!

Pomiar z dnia 25.06.2008 kupiliśmy ok.42 cm.

Polowanie z kamerą

Fredzio lubi gonić piłkę lub stać na bramce, ale co to za mecz,kiedy zawodnik złapie piłkę i ucieka za tapczan, żeby ją tam schować ?!
Fredzio skacze ze stolika na kanapę. Na stoliku od kiedy nauczył się skakać, nie można postawić żadnego jedzenia ani picia, bo wszystko znika albo się wylewa.

środa, 23 lipca 2008

Inteligencja Fredzia zadziwia

Dzisiaj po wejściu do domu po pracy skamieniałem. Otóż Fredzio siedział na klatce, dokładnie w tym momencie zrobiłem mu zdjęcie. Wszystkie drzwiczki od klatki zamknięte. Jak to zrobił ?! Dreszcz mnie przeszył. Szybki rzut oka na mieszkanie. Kot siedzi na dywanie. Żadnych śladów krwi. Jest jedna kupa na podłodze, ale w kuwecie. Na parapecie przewrócona świeczka, rozwinięta rolka papieru toaletowego. Nie do wiary. Czy kępki kocich kłaków na dywanie mogą świadczyć, że doszło między zwierzakami do przyjacielskiej pogawędki ? Oczy kota zdrowe, oczy Fredzia zdrowe. Uff ! Można odsapnąć. Jak to możliwe !?

wtorek, 22 lipca 2008

Tak wygląda Fredzio z rana o 7:15. Wstał jak zwykle zadowolony. W tej chwili właśnie sprawdza czy zatyczki do kijków teleskopowych, które schował w moich spodniach leżących na materacu jeszcze tam są. Pozdrowienia dla Pio w Turcji !

poniedziałek, 21 lipca 2008

pomysłowość


Na stół w moim pokoju Fredzio nie umie się dostać jak mnie w pokoju nie ma. Kiedy siadam przy stole z komputerem Fredzio wskakuje na moją nogę i wspina się po nogawce, potem już szybko na blat stołu, przez klawiaturę, i pędem na okno. Kiedy siadłem w gaciach bez spodni Fredzio zjechał po skórze drapiąc mnie, potem próbował kilka razy jeszcze aż wyniosłem go do drugiego pokoju i zawinąłem w koc. Potem Fredzio poszedł spać, zwykle jak chce spać sam idzie do klatki, wchodzi na ostatnie piętro i do hamaczka.

niedziela, 20 lipca 2008

Fredzio jest z nami od 1.06.2008. Został kupiony w sklepie w Warszawie w dzień dziecka ze zniżką 50%, czyli za 150 zł. Jechaliśmy po samicę po uzgodnieniu telefonicznym. Na miejscu okazało się, że są dwa samce.