piątek, 8 sierpnia 2008

Stoliku odkryj się

Wstałem dzisiaj jak zwykle obudzony przez Fredzia. Otworzyłem klatkę, Fredzio chlupnął do łóżka. Czochrałem go długo, skakał szczęśliwy i wesoły jak żaden człowiek. Nagle wyskoczył na stolik i ... zobaczył szklankę z piwem. Zdrętwiałem, nie zdążyłem drgnąć Fredzio już sprawdzał co jest w szklance, drgnąłem do skoku do szklanki, w zwolnionym tempie widziałem jak szklanka przewraca się i pół litra piwa wylewa się na stolik ... Kilka postów niżej pisałem, że na tym stoliku wszystko się wylewa. Fretki fajne są, a głupota ludzka niezniszczalna. Jutro idziemy na spacer, niech se demoluje las, ja będę siedział pod drzewem i myślał, jak to jest, że niektórzy mają te diabły w domu ?

Brak komentarzy: